14 cze 2020

Relikt z czasów Powstania

Przyzwyczajeni jesteśmy, że jeszcze do niedawna, głównie  na "dzikim zachodzie" Warszawy, często spotykaliśmy nie nadające się do zamieszkania ruiny po działaniach wojennych w Powstaniu Warszawskim. Teraz obszar taki, przykładowa część "zapomnianej" Woli, stał się lokalizacją konkurencyjną do "Mordoru" na Służewcu. Powstają tam, jak grzyby po deszczu, wysokościowce z przeznaczeniem biznesowym.


Niewielu Warszawiaków zdaje sobie jednak sprawę, że w sercu Śródmieścia, ukryta za fasadami  bloków z wczesnego PRL-u, przylegających do Alei Jerozolimskich z jednej strony, i w głębi na tyłach Nowogrodzkiej z drugiej strony znajduje się mała enklawa kamienic, pozostawionych w stanie z końca Powstania. W środku wyrósł już historyczny gaj, zasłaniający obiekty przed ciekawskim aparatem fotograficznym. Przepraszamy za jakość fotografii; wynika z faktu, że nie zawsze są dobre warunki do fotografowania takich ukrytych obiektów.

Aby ten widok zobaczyć, należy wejść w podwórko jednego z bloków np. Aleje Jerozolimskie 23, 25 lub 27. Nie jest to łatwe, gdyż bramy są zamykane "na kod". Są to bloki w środku pomiędzy Kruczą a Marszałkowską. Przypuszczalnie ze względu na brak szerokiego dostępu do tej "enklawy", nic na razie się tam nie dzieje. Ciekawe jak długo?

Na froncie jednej z wymienionych kamienic przy Alejach umieszczona jest tablica pamiątkowa, która  przypomina wydarzenia z Powstania 1944. Tu kończyło się Śródmieście Północne, najdłużej broniąca się dzielnica Warszawy. Do tej tablicy i do tego, co działo się na tym odcinku pod koniec Powstania, wrócimy w następnym biuletynie.

Zwracamy się z prośbą do czytelników, w tym do naszych Dzieci Powstania, o wskazanie takich szczególnie bliskich sercu miejsc. Postaramy się wspólnie dotrzeć do nich i odświeżyć o nich pamięć.

Wojciech  Łukasik

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz