15 lut 2019

Biuletyn Stowarzyszenia Dzieci Powstania 1944. Nr 47, luty 2019




O Stowarzyszeniu Dzieci Powstania 1944

KONTAKT: 04-083 Warszawa, ul. Igańska 26 m. 38 sdpw44@gmail.com
Nr konta SDPW1944 w Banku Gospodarki Żywnościowej (BGŻ): 10 2030 0045 1110 0000 0395 9950

MISJA STOWARZYSZENIA

Rodzice nasi walczyli i ginęli w PW 44’ za wolną i szczęśliwą Polskę.
Rolą naszą, Dzieci ’44 jest nie tylko pamiętać o horrorze warszawskiej Hiroszimy, ale przypominać, co z tego wynika dla współczesności. Doświadczyliśmy życia w niepokoju, życia na przetrwanie oraz życia w niezdrowiu. Aczkolwiek wielu z nas wyszło z tej gehenny zahartowanymi i osiągnęło wysokie cele swego życia, ale …to raczej mniejszość z nas? I dlatego mamy prawo pytać, mamy prawo szukać odpowiedzi, mamy prawo zastanawiać się czy ofiara nie była daremną, czy cena nie była za wysoką.
A także mamy prawo oceniać czy Rodziców ofiara nie poszła na marne z punktu widzenia tego, jak następne pokolenia realizują polską rację stanu, którą jest bezpieczeństwo w oparciu o dobre stosunki z sąsiadami i mocne sojusze a także oceniać jak realizowana jest strategia wolności i zachodniej demokracji, w tym i sprawiedliwości.

Skład Zarządu i Komisji Rewizyjnej Stowarzyszenia

Zarząd:

Przewodniczący Andrzej Olas
Wice Przewodniczący Wojciech Łukasik
Skarbnik Ewa Chrzanowska
Sekretarz Maria Nielepkiewicz
Członek Zarządu Tadeusz Świątek
Członek Zarządu Wiesław Winkler

Komisja Rewizyjna:

Jacek Kijkowski
Anna Zawadzka
Władysław Mastalerz

CZŁONKOWIE HONOROWI:

Profesor Andrzej Targowski - honorowy prezes Stowarzyszenia
P. Joanna Woszczyńska - członek honorowy
P. Jerzy Mirecki - członek honorowy

* * *

Sympozja, wystawy, spotkania: Co się dzieje w Muzeum Powstania Warszawskiego, w Warszawie, w Polsce i na świecie.

Baza Ofiar Cywilnych. Muzeum Powstania Warszawskiego prowadzi bazę ofiar cywilnych, link tutaj. Pomóż uzupełnić listę.

Co dzieje się w Stowarzyszeniu:

Współpracujemy z teatrem tańca LUZ. Wspaniała wiadomość z ostatniej chwili, gratulujemy zespołowi teatru:

Z przyjemnością, już oficjalnie informujemy, że spektakl Dzieci Powstania'44 powędruje w marcu do Wilna!


18 marca wystąpimy trzykrotnie dla wileńskiej publiczności na scenie Domu Kultury Polskiej. 

Przy zapowiedziach spektaklu, będziemy również promować Stowarzyszenie Dzieci Powstania Warszawskiego oraz książkę inspirację - przedstawienia Jerzego Mireckiego Dzieci'44.

Mam nadzieję, że uda się nam również nawiązać kontakt z osobami, które przeżyły Powstanie Warszawskie (może są wśród nich i Państwa znajomi ?) ... a tym samym zainteresować ich współpracą ze Stowarzyszeniem :) 

Współpracujemy z Muzeum Dulag 121.

Wzbogaca się baza naszych wspomnień. Dziś zamieszczamy comiesięczny felieton honorowego prezesa Stowarzyszenia, profesora Andrzeja Targowskiego, oraz wspomnienia p. Justyny Kąca i p. Jerzego Nosarzewskiego.

Mamy stronę internetową na Facebooku. Szukaj pod @DzieciPowstaniaWarszawskiego.

Wspomnieliśmy o bazie wspomnień. Napłynęło do nas sporo wspomnień w formie maszynopisu lub rękopisu. Potrzebujemy pomocy w przeniesieniu tych wspomnień na format cyfrowy (word), tak aby zamieścić je w Biuletynie. Prosimy o zgłoszenie się na nasz adres mejlowy (powyżej) ochotników do tej pracy.



Widziane z krzesła Honorowego Prezesa profesora Andrzeja Targowskiego, Nr 44


                      
  

      Ucieczka od rzeczywistości do wirtualności i…… komunizmu?

Czy jesteśmy komputerową symulacją? Prof. Andrzej Kajetan Wróblewski twierdzi, że nie jesteśmy komputerową symulacją (PAUZA nr. 450-451, 20-27 grudnia 2018). To prawda. Ale nasza młodzież lepiej czuje się w wirtualności aniżeli w rzeczywistości. Co gorsze, traci umiejętność życia i komunikowania się w rzeczywistości, skoro 24/7 tekstuje i e-komunikuje się z  wielką liczbą  „przyjaciół” na całym świecie. Zapominając o najbliższych, czy sąsiadach. W praktyce izolując się od nich.

Ponieważ tekstowanie to wysyłanie zdawkowych komunikatów lub tylko symboli graficznych, młodzież nie potrafi sklecić porządnego zdania. Kiedyś (2016) spytałem się w grupie  studentów, jaka jest główna myśl prezydenckiego kandydata Donalda Trumpa? Jeden z nich z trudem powiedział jedno słowo „wall” (mowa o płocie na granicy z Meksykiem). Powiedziałem mu „powiedz pełnym zdaniem.” Nie mógł. Na przerwie podszedł do mnie i prawie płakał, że jest dobrym studentem i nie wie co się stało. Powtórzyłem ten test kilka razy w innych grupach. Wynik ten sam.

Rozwój naszego mózgu gwałtownie przyspieszył z chwilą gdy zaczęliśmy komunikować się rozwiniętym w słowa językiem. Np. współczesny język angielski ma około 200 tys. słów (w leksykonie  Doroszewskiego jest ich około 125 tys.).  Posługiwanie się nimi wymaga dobrej pamięci. Skoro nasza tekstująca młodzież posługuje się minimalną liczbą słów, z biegiem czasu zapomina resztę. Około 15% chińskiej młodzieży choruje na uzależnienie od Internetu i wymaga klinicznego leczenia. A w Polsce – klęska: szpitale psychiatryczne przepełnione dziećmi, które chcą popełnić samobójstwo. To skutek izolacji i wszelkiego rodzaju głupot, które dostają w smart-fonach.
Spytałem kiedyś studenta czy zna imię koleżanki siedzącej obok. Nie znał. Koleżanka też nie znała jego imienia. A miało to miejsce pod koniec 4 miesięcznego semestru. Kiedyś poleciłem studentowi zatelefonować F2F (Face-to-Face) do innego studenta z tej samej grupy projektowej. Odpowiedział mi, że to byłoby zbyt osobiste.
Ze względów  bezpieczeństwa, nasze sale wykładowe otwiera tylko wykładowca (nie ma w nich także koszy na śmieci). Dlatego na korytarzach gromadzą się setki studentów czekających aż wykładowca otworzy drzwi do sali. Każdy myślałby, że na tych korytarzach jest szum od rozmów. Niestety jest cisza jak makiem zasiał. Wszyscy tekstują do siebie. Nawiasem mówiąc kiedyś zbadałem, że najczęściej piszą o hooking up, czyli o umawianiu się na kolejne, jednorazowe randki bez żadnych zobowiązań.  Może, szczęśliwie dla nich, nie jest to jeszcze symulacja komputerowa?

Wirtualność nie jest li tylko zabawą młodzieży. Facebook ma około 2,3 miliarda użytkowników, czyli prawie 1/3 ludzkości. Zaczyna decydować o wynikach wyborów, lub odprzedaje dane (profile) osobowe firmom marketingowym. Już w niedługim czasie demokracja bezpośrednia może osłabić demokrację reprezentatywną, czyli wprowadzić chaos. Myślę, że wkrótce zetkniemy się z powstawaniem wirtualnych państw ze swymi paszportami, coś na wzór wirtualnej waluty jak bitcoin, która ma rzeczywistą wartość. O sprawności tych wirtualnych systemów będzie decydować młodzież informatyczna, która nie ma doświadczenia i w wielu sprawach jest naiwna, jak niedwuznacznie pisze prof. Wróblewski. Czyli zamiast mądrzeć będziemy głupieć i cmokać z „zachwytem” nad cyfrową nowoczesnością.

Co nas czeka w wyniku postępów w informatyce kognitywnej? Likwidowanie drukowanych książek i prasy już ma miejsce na korzyść entuzjastycznie rozwijanych bibliotek cyfrowych. Do pewnego stopnia stają się one naszą zewnętrzną pamięcią. Niedługo będziemy mieli e-dostęp do 128 milionów wydrukowanych książek, o ile będzie nas stać na usługi Googla. Wady w naszym myśleniu ma podobno radykalnie polepszyć implantacja obwodów cyfrowych do naszego mózgu, który będzie online i Wi Fi podłączony do serwera, może w jakiejś chmurze. Staniemy się hybrydowymi ludźmi. Badania tego typu są prowadzone m.in. na University of South California (USC). Ale to tylko  drobiazg wobec zapowiedzi, że będziemy mieli do czynienia z ponownym singularity, czyli Big Bang-iem rasy ludzkiej. Ponieważ podobno już około 2025 roku komputery będą szybciej myślały od ludzi i nas zastąpią, bo  będą sprawniej od nas myśleć. Mam wątpliwości czy będą myśleć mądrzej.
Zanim owi hybrydowi ludzie będą wśród nas i Big Bang będzie miał miejsce, już dzisiaj kogo stać może sobie zamówić (w USA) zaprojektowane dziecko (designer baby), o ile ma pieniądze.  Polega to na wymianie w embrionie dziecka paru niewygodnych genów. W ten sposób w ciągu 2-3 pokoleń rozwinie się marzenie Nazistów, którzy rozwijali rasę Übermensch.  Do czego to prowadziło i jak to się skończyło dobrze wiemy.

   Tymczasem wielkie firmy informatyczne, popierane przez polityków (również w Polsce), rozwijają robotykę i automatyzację oraz retorykę, aby produkować więcej i taniej, czyli bez ludzi. Czyli bez konsumentów! Wtedy będziemy żyli z zasiłków rządowych, po równo, jak obiecywał komunizm.
A co stanie się z uczelniami i nauką? Skoro roboty będą za nas myśleć i pracować, to nie ma sensu, aby kształcić specjalistów.  Może jedynie specjalistów od sztucznej inteligencji i policjantów, którzy w imieniu robotów będą nas trzymać pod butem. PAUZA i jej archiwa z ciekawą dyskusją o nauce i uczelniach staną się egipskimi papirusami.   Natomiast ZUS zatrudni więcej robotów do decydowania i tele-wysyłania zasiłków w bitcoinach bezrobotnym ludziom ale ze smart-fonami, by e-pobrać owe zasiłki. Co ma już miejsce w Afryce. 

Ale przynajmniej nie będzie nudno, ponieważ znajdą się rewolucjoniści, którzy będą wojować z robotami dla dobra ludzkości,  tak jak dzisiaj prof.  Wróblewski i ja. Tylko, że my jesteśmy niestety emerytowanymi rewolucjonistami-anty-chochołami, których nikt nie słucha, pomimo, że nie jesteśmy za słomy, jak u Wyspiańskiego.

To nie jest science fiction. Jeśli ludzie w porę nie wyregulują prawnie tego naukowo-technicznego „postępu”, to opisane rozwiązania zostaną wdrożone.  A może PAUZA zajmie się „ratowaniem ludzkości,” na razie polskiej, dzięki motywowaniu rozwoju nauki o mądrej cywilizacji ludzi?

Andrzej Targowski
DANE O POWSTANIU





Ankieta dziecka powstania

Jerzy Nossarzewski ur. 1 stycznia 1932 roku

1.     Wiek (z podaniem miesięcy, np. 4,7)

12 l. 8 m-cy

2.       Sytuacja w momencie wybuchu powstania:

a. Osoby,
z którymi był  w momencie wybuchu powstania: ojciec, matka, dziadek, babka, inni krewni, piastunka, rodzeństwo (wymienić z podaniem imienia i wieku), inni rówieśnicy (wymienić z podaniem imienia i wieku), inne osoby (podać pokrewieństwo bądź relacje np. Sąsiad, osoby nieznane, scharakteryzować relacje)

ciotka ze strony ojca – Zofia – około 40 lat
siostra Maria lat 11
-||- Teresa -||- 6
brat Roman -||- 2

moja Matka – Wiktoria Wolska l 41
mój Ojciec – Zbigniew      l 37

o babci wiem niewiele – umarłą na moich rękach ~ 43 r. – miała ~ 70 lat.

b. Miejsce, dom rodzinny (mieszkanie), teren przydomowy (podwórko, ogród), ulica, sklep, park, środek komunikacji, inne jakie

mieszkaliśmy na Powiślu / mieszkanie w 3-m podwórku w drewnianym budynku na 2-m piętrze.

c. Reakcja otoczenia: Radość, strach, płacz, krzyk, odgłosy walk, próba ucieczki, inne reakcje

Wysłuchiwaliśmy różnych opowieści co się dzieje w innych dzielnicach W-wy. Z domu się nie oddalaliśmy.

d. Miejsce schronienia w chwili wybuchu powstania (piwnica, schron, poza miejscem zamieszkania, środek komunikacji) (dom rodzinny, dom krewnych, dom sąsiadów, znajomych), inne,
jakie:

3.1. Czas powstania:

a. miejsce przebywania w czasie powstania, jeśli możliwe podać adresy:

od wybuchu Powstania do ~ 20 sierpnia 1944 r. przebywaliśmy w domu na ulicy BROWARNA 20 – Powiśle. Po wyjściu Powstańców ze Starówki okoliczna ludność przeszła do domóa. blisko ul. Tamka – my znaleźliśmy miejsce w szkole w piwnicy na ul. DREWNIANA 8. Na I p. zorganizowano Szpital. Byliśmy tam do 5 lub 6 września – skąd wyprowadzili nas niemcy i utworzyli z ludzi dużą kolumnę którą wyprowadzili do Kościoła św. Wojciecha na Wolskiej.

b. Organizacja czasu dla dzieci w schronie, piwnicy:
Pomoc: opieka nad chorymi, młodszymi, przy obsłudze kuchni, obsłudze powstańców

Pole tekstowe: nie pamiętamNauka
Gry, jakie
Śpiewy

Organizacja życia: higiena,

na ul. Drewnianej była woda, ustępy, brak żywności. Powstańcy udostępnili nam wejście do fabryki „FUKS” – produk. słodycze – korzystaliśmy z resztek produktów zdatnych do jedzenia.

c. Drogi ewakuacji przy konieczności opuszczenia schronienia:

z Powiśla – ul. Browarna (kilkaset osób – cywile) do ul. KAROWA, Nowy Świat, Ogród Saski, Elektoralna, Wolska – do Kościoła św. Wojciecha. Na drugi dzień do obozu w Pruszkowie, wyprowadzono nas z Kościoła na dworzec kolejki podmiejskiej.

3. 2. Zapamiętane wydarzenia z czasów powstania:
a. dramatyczne
1) Przynoszone na noszach przez ludzi z okolicy i kopanie grobów dla zmarłych od kól -  ludzi na ul. Browarnej.
2) Patrzenie na dziesiątki rannych osób w szpitalu w szkole w szkole.

 b. inne

4. Wyjście z powstania:

a. data ostatecznej ewakuacji

około 5-6 wrześień 1944 r.

b. adres ewakuacji

szkoła na ul. DREWNIANA 8.

c. z kim wychodził z powstania (porównaj z listą z pytania 2a)

Ojciec, matka, ja, siostra Maria, Teresa, brat Roman.

d. kto z listy z pytania 2 a nie przeżył powstania

ciotka ZOFIA, babcia.

e. kto był ranny
nie.

e. podać kolejne etapy wychodzenia z powstania
podałem w punkcie 3 C


5. PO WOJNIE:

a. miejsce w którym dowiedział (a) się o zakończeniu wojny

Sochaczew gm. Rybno wieś Szwarocin Stary.

b. reakcja otoczenia: Radość, strach, płacz, inne reakcje

obawa czy będzie do czego wrócić do W-wy.

c. osoby z którymi był w momencie zakończenia wojny: ojciec, matka, dziadek, babka, inni krewni, piastunka, rodzeństwo (wymienić z podaniem imienia i wieku), inni rówieśnicy (wymienić z podaniem imienia i wieku), inne osoby (podać pokrewieństwo bądź relacje – np. sąsiad, osoby nieznane, scharakteryzować relacje)

Babcia Julja ~ 68 l., oraz rodzice i rodzeństwo wymienieni - jak wyżej oraz gospodarze - właściciele domów w których przebywaliśmy we wsi Szwarocin.

d. powojenna stabilizacja: proszę w kilku zdaniach opisać pierwsze 5 lat po wojnie

d.1. W kraju

- miejsce zamieszkania

ul. Piusa 15 (obecnie Piękna) - w śródmieściu do 1950 r. (dawne mieszkanie spalone).

- miejsce pierwszej szkoły, przedszkola

Szkoła Podstawowa W-wa ul. Hoża - czerwiec 1946 r. ukończona.

- warunki życia

znośne. Ojciec pracował jako zecer - mama zajmowała się naszym wychowaniem, ja skończyłem 3-letnie głmn. mech.


Danuta Nelken - Wspomnienie
                                                                                                      Warszawa, sierpień 2017-08-13

1.1.           Wiek (z podaniem miesięcy, np. 4,7) 

14,7

2.      Sytuacja w momencie wybuchu powstania:

a. Osoby, z którymi był w momencie wybuchu powstania: ojciec, matka, dziadek, babka, inni krewni, piastunka, rodzeństwo (wymienić z podaniem imienia i wieku), inni rówieśnicy (wymienić z podaniem imienia i wieku), inne  osoby (podać pokrewieństwo bądź relacje np. Sąsiad, osoby nieznane, scharakteryzować relacje)

Wybuch powstania- byłam z koleżankami z naszych domów (zespół 4 domów położonych przy             Al. Wojska Pol. 29 i 31 w czasie okupacji przemianowane na al. Sportową), całe powstanie 4 do 28 IX byłam w domu przy A.W.P- razem z matką i sąsiadami z naszej klatki

b. Miejsce, dom rodzinny (mieszkanie), teren przydomowy (podwórko, ogród), ulica, sklep, park, środek komunikacji, inne jakie- mieszkanie w domu przy Al. Wojska Pol. 29

c. Reakcja otoczenia: Radość, strach, płacz, krzyk, odgłosy walki, próba ucieczki, inne reakcje

d. Miejsce schronienia w chwili wybuchu powstania (piwnica, schron, poza miejscem zamieszkania, środek komunikacji) (dom rodzinny, dom krewnych, dom sąsiadów, znajomych), inne, jakie:
Piwnice w domach przy Al. Wojska Pol.29- razem z matką                                                                                                             
Ojciec i brat brali udział w Powstaniu- ojciec- Zgrupowanie Chrobry I w plutonie harcerskim na Żoliborzu

3.1. Czas powstania

a. Miejsca przebywania w czasie powstania, jeśli możliwe podać adresy:
Cały okres powstania 1 VII – 28 IX byłam z matką- adres, ul. Wojska Pol. 29- Żoliborz

b. Organizacja czasu dla dzieci w schronie, piwnicy:
Pomoc: opieka nad chorymi, młodszymi, przy obsłudze kuchni, obsłudze powstańców
Nie było żadnej opieki nad nami. Domy nasze były na tzw. Pierwszej linii frontu. Ostrzeliwane były z Dworca Gdańskiego jak i Instytutu Chemicznego

Nauka:
Gry, jakie
Śpiewy

Organizacja życia: higiena
Mycie było w domowej łazience- wodę przynosiłam ze studni, która była wykopana na podwórku. Nie brakowało nam wody!

c. Drogi ewakuacji przy konieczności opuszczenia schronienia:
Droga ewakuacji- korytarz w piwnicy wzdłuż całego budynku, dalej rów wykopany w poprzek naszej, szerokiej ulicy.

3.2. Zapamiętane wydarzenia z czasu powstania:

a. dramatyczne
Wypad po warzywa na działki, które znajdowały się między budynkami szkoły (Felińskiego 15) i naszymi domami a terenami dworca Gdańskiego. Niemcy strzelali do nas!

b. inne

4. Wyjście z powstania

a. Data ostatecznej ewakuacji: 29 września 1944 r.

b. Adres ewakuacji

c. Z kim wychodził z powstania  (porównaj z listą z pytania 2a) z matką i 1 sąsiadką                p. Zakrzewską i jej córką Marysią

d. Kto z listy z pytania 2a.
- nie przeżył powstania
- kto był ranny

e. podać kolejne etapy wychodzenia z powstania
W dniu 28 IX uciekliśmy z naszych bloków do „centrum” Żoliborza- tj. na ul. Krasińskiego i tu nas dopadli Niemcy i pędzili ul. Krasińskiego.| Gromadzono ludzi na terenie poza klasztorem SS Zmartwychwstanek. | Przez Wolę, do dworca Zachodniego- pociąg do obozu przejściowego w Pruszkowie

5. PO WOJNIE:

a. miejsce, w którym dowiedział (a) się o zakończeniu wojny
Wieś Kabaty| Obecnie dzielnica W-wy

b. reakcja otoczenia: Radość, strach, płacz, inne
reakcje: radość, że nareszcie koniec wojny i naszej tułaczki

c. Osoby, z którymi był w momencie zakończenia wojny: ojciec, matka, dziadek, babka, inni krewni, piastunka, rodzeństwo ( wymienić z podaniem imienia i wieku), inni rówieśnicy (wymienić z podaniem imienia i wieku), inne osoby (podać pokrewieństwo bądź relacje np. Sąsiad, osoby nieznane, scharakteryzować relacje)
Koniec wojny z matką i krewnymi mieszkającymi w Kabatach

d. powojenna stabilizacja: proszę w kilku zdaniach opisać pierwsze 5 lat po wojnie:

d.1. W kraju
- miejsce zamieszkania- powrót do domu, przy Al. W.P. 29
- miejsce pierwszej szkoły, przedszkola- gimnazjum im. St. Sempołowskiej pl. Inwalidów 10
- warunki życia- b. ciężkie- brak wszystkiego- węgla, wody, światła!

KONIEC


Aby obejrzeć prezentację p. Tadeusza Władysława Świątka "Dziecko Powstania" kliknij tutaj.


Ważny cytat:

– Powinniśmy złożyć najwyższy hołd i przeprosić ludność stolicy, że poniosła tak straszne upokorzenia, tak straszne cierpienia – powiedział gen. Zbigniew Ścibor-Rylski „Motyl”, prezes Związku Powstańców Warszawskich, odsłaniając w 2010 r. pomnik cywilnych ofiar tamtego zrywu.

Inicjatywa ustawodawcza o pomocy dla dzieci powstania warszawskiego, czyli nic się nie dzieje

Załączamy materiały z lat 2016 i 2017 dotyczące pomocy dla dzieci wojny.



Korespondencja p. Zbigniewa Głuchowskiego o pomocy dla dzieci Powstania


W okresie świątecznym z uwagą przeczytałem treść biuletynu, który dostarczyliście mi Państwo przed kilkoma dniami i chciałbym podzielić się z Państwem moimi refleksjami. Otóż Instytut Pamięci Narodowej uruchomił Centrum Informacji o Ofiarach II Wojny Światowej. Celem nowego Centrum jest kompleksowe udzielanie informacji, na podstawie zgromadzonego zasobu archiwalnego, o ofiarach represji niemieckich i sowieckich w okresie II wojny światowej i po jej zakończeniu (1939–1956)". Taką informację znalazłem w internecie. Nie wiem, jak obecnie wygląda ocena IPN przeżyć osób takich jak ja.


3 października powstanie warszawskie zakończyło się sromotną klęską. W odwecie Niemcy zrównali z ziemią stolicę, a mieszkańców poddali akcji wysiedleńczej.Matki i dzieci trafiały do obozu przejściowego w Pruszkowie.



Okupację i powstanie przeżyłem w centrum Warszawy /Nowogrodzka róg Bracka/. 1 września 1944 r. powinienem zasiąść w ławce szkolnej i jako siedmiolatek rozpocząć edukację. Niestety, moja edukacja polegała na siedzeniu w ciemnej przepełnionej ludźmi piwnicy i nauce rozróżniania odgłosów rozrywających się pocisków, bomb, granatników a zabawa polegała na zbieraniu między znajdującymi się na podwórku grobami gorących odłamków. Huk, dym, łzy, głód,brak wody, jęki rannych to była normalna dziecięca codzienność...



Potem kapitulacja, wypędzenie z domu, obóz, brak nadziei na przeżycie, zapędzenie do odkrytych wagonów i podróż z przekonaniem, że wiozą nas do Oświęcimia. Na szczęście pod Krakowem w Kozłowie otworzyli wagon a 
miejscowi Polacy wzięli nas do swoich domów. Rozpoczęła się tułaczka popowstaniowa i powojenna. Nigdy nie dano mi szansy powrotu do Warszawy.


Od lat poruszam w internecie sprawę represji warszawiaków z okresu powstania warszawskiego i po powstaniu oraz ich tułaczki po wypędzeniu z Warszawy.      Związek Kombatancki Dzieci Wojny w Łodzi przyjął mnie w poczet swoich członków i Komisja Historyczna Związku przyznała mi status "represjonowanego", ale Urząd ds. Kombatantów i Osob Represjonowanych ze względu na ocenę i stanowisko IPN uznał, że "...represje te nie były represjami..." 
/cytat dosłowny-dokument jest w moim posiadaniu, jest także w aktach sprawy znajdującej się w Urzędzie ds. Kombatantów i Osób Represjonowanych/!  Kto był represjonowany w czasie II wojny, a kto nie - ocenia u nas IPN.


W Izraelu takiej oceny dokonuje "Foundation for the Benefit of Holocaust Victims in Israel". Z raportu, można się dowiedzieć, że w Izraelu ma żyć obecnie 193000 osób "Holocaust survivors" (ocalonych z Holocaustu).


Warto przytoczyć definicję osoby "Holocaust survivor" z opracowania fundacji z 2004 roku:



Jest to osoba, która żyła w jednym z krajów, który został podbity lub znalazł się pod bezpośrednim wpływem reżimu nazistowskiego [Nazi regime] w jakimkolwiek czasie pomiędzy 1933 i 1945 rokiem, wliczając w to osoby, które uciekły podczas nazistowskiego podboju [Nazi conquest]." 



,,DzieciTeheranu" chronione przez generała Władysława Andersa mają status''holocaust survivors,,!



Spójrzmy na własne podwórko, jaki jest stosunek naszych "polskich" władz do tych, co przeżyli wojnę.  Do dziś pamiętam,że władze PRL-u nie chciały uznać tragizmu przeżyć tych warszawiaków. I do końca życia nie zapomnę, że obecne władze odpowiedziały mi, że "represje te nie były represjami" /cytat dosłowny/, gdyż urzędnicy IPN-u taką wydali opinię o prześladowaniach warszawiaków! Wysłałem odwołanie, a oto odpowiedź: "Nawiązując do Pańskiego pisma, które wpłynęło do Urzędu do Spraw Kombatantów i Osób Represjonowanych w dniu 10 czerwca 2014 roku drogą elektroniczną uprzejmie informujemy, że problematyka Pańskich uprawnień kombatanckich była kilkakrotnie przedmiotem postępowania administracyjnego, a także korespondencji ze strony Urzędu.Szef Urzędu decyzją z dnia 20 kwietnia 2005 roku, utrzymał w mocy decyzję z dnia 24 stycznia 2005 roku, o odmowie przyznania uprawnień kombatanckich na podstawie przepisów ustawy z dnia 24 stycznia 1991 r."


Może moje rozważania przydadzą się Państwu w pracach Stowarzszenia ?Z  Nowym Rokiem życzę wszystkiego najlepszego i nowego spojrzenia władz na sprawę represji warszawiaków!

Zbigniew Głuchowski


O wysyłce Biuletynu do członków Stowarzyszenia Dzieci Powstania 1944.

Większość biuletynów dociera do odbiorców pocztę mejlową. Niestety nie wszyscy członkowie dysponują skrzynkami e-mail. Do  nich chcielibyśmy przesyłać wersje biuletynów drukowane na papierze. Niestety na przeszkodzie stoją koszty barwnego druku dość obszernych naszych miesięczników. Radzimy sobie „jak możemy”, daleko nam jednakże do zlecania druku profesjonalnym punktom powielania i to w takiej ilości, która zabezpieczyłaby wszystkich członków „bez mejla”.

Dlatego w pierwszym rzędzie zobowiązaliśmy się do przesyłania wersji papierowej egzemplarzy, tzw. „autorskich”, do osób, których wspomnienia zamieszczone zostały w biuletynie. Kopie biuletynów o nr 41-45 zostały wysłane do autorów wspomnień. Powoli będziemy drukować i wysyłać wcześniejsze i aktualnie przygotowywane biuletyny.

Nie zapomnimy o nielicznych Dzieciach, które wyraziły listownie szczególnie gorącą prośbę o kopie biuletynów. Stopniowo będziemy im posyłać wybrane egzemplarze Biuletynu.

Informacja o akcji „Paczka dla Bohatera” w 2018 roku.

W grudniu 2018 roku nasze Stowarzyszenie wzięło udział w akcji "Paczka dla Bohatera". Inicjatywa tej akcji wyszła ze Szczecina, a głównym koordynatorem jest p. chorąży Tomasz Sawicki, prezes Stowarzyszenia „Paczka dla Bohatera”. Od 2017 r. jesteśmy z nim w kontakcie i właśnie jemu przekazujemy naszą listę chętnych na paczkę. 

Pan Tomasz współdziała z rzeszą wolontariuszy na obszarze całej Polski. To wolontariusze dostarczają paczki wg listy adresowej. Dzięki Stowarzyszeniu Paczka dla Bohatera kilka osób z naszego grona otrzymała artykuły żywnościowe i higieniczne. Wielkie serce i zaangażowanie p. Tomasza sprawia, że akcja przebiega bez kłopotów. Za bardzo nieliczne potknięcia, wynikłe nie z jego winy, dostaje on nieraz „nie za swoje”…

Nasze Stowarzyszenie corocznie na początku akcji ustala listę osób chętnych na paczkę. Ponieważ apel internetowy nie odniósł skutku pozostał kontakt telefoniczny. Na wykonane kilkadziesiąt telefonów (max 30) zgody uzyskaliśmy od kilku osób. Większość członków odmawia, z zażenowaniem stwierdza, że „daje sobie jakoś radę” korzystając z niewielkiej emerytury. Słyszeliśmy przez telefon obliczenia, jak to jest możliwe, i jak pomaga ogródek i zwierzątka…

Z tym większą satysfakcją odnaleźliśmy  tych członków, którzy czekają na pomoc. Lista 5 chętnych z r. 2017 powiększyła się w 2018 o jedną osobę. Za skuteczność dostarczenia paczki ręczył w mailu do nas p. Tomasz. Stowarzyszenie Dzieci Powstania 1944 zwraca się do wszystkich o pomoc w ustaleniu adresów tych Dzieci, które chciałyby otrzymać paczkę w przyszłym roku.

Wojciech Łukasik


Spis wspomnień Dzieci Powstania zamieszczonych w Biuletynie

Halina Kałdowska Biuletyn nr 12
Profesor Elżbieta Skotnicka-Iliasiewicz Biuletyn nr 14
Agnieszka Wróblewska Biuletyn nr 15
Jerzy Kraśniewski Biuletyn nr 16
Profesor Janusz Przemieniecki Biuletyn nr 18
Profesor Agnieszka Muszyńska Biuletyn nr 20 - 28
Profesor Elżbieta Skotnicka-Iliasiewicz Biuletyn nr 27
Mirosław Kukliński Biuletyn nr 28,29,30
Agnieszka Wróblewska Biuletyn nr 29
Wojciech Sobieszuk Biuletyn nr 30
Andrzej Bischoff Biuletyn nr 31
Profesor Stanisław Lewak Biuletyn nr 31
Jacek Krzemiński Biuletyn nr 32,33,34,35
Profesor Stanisław Lewak Biuletyn nr 33
Profesor Agnieszka Muszyńska Biuletyn nr 34
Danuta Charkiewicz Biuletyn nr 36
Aleksander Szczęsny Biuletyn nr 36
Józef Henryk Rudziński Biuletyn nr 37
Tadeusz Władysław Świątek (link) Biuletyn nr 37
Janina Tymkiewicz Biuletyn nr 38
Hanna Langner-Matuszczyk Biuletyn nr 39
Danuta Szarska Biuletyn nr 40
Halina Gniadek Biuletyn nr 41
Mirosław Grabowski Biuletyn nr 42, 43
Zbigniew Głuchowski nr 44
Hanna Światłowska-Hornziel nr 44
Hanna Szymanowska nr 45
Leszek Łukasik nr 45
Andrzej Gawryś nr 45
Janina Sienkiewicz Kozłowska nr 46
Barbara Anna Retke nr 46
Danuta Nelken nr 47
Jerzy Nossarzewski nr 47


Pożyteczne Linki:



Linki do prac ś. p. Jana Sidorowicza: kliknij tutajtutaj i książka tutaj.

Rachunek Bankowy Stowarzyszenia na 31.01.2019 

Bank BGZ Paribas:  6054.01 PLN
70 dolarów kanadyjskich
100 dolarów kanadyjskich czek
200 dolarów amerykańskich